Mechi i Xabiani <3 Xabiani <3
Co do Lucasa to on pojawi się po wyjeździe Leny, ale w zakładce "Bohaterowie" macie go opisanego ;*
Zapraszam do rozdziału, który wiem już, że mi nie wyszedł :C
Francesca
Marco zjawił się koło nas, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. W gardle miałam gulę i nic nie mogłam powiedzieć
- Dowiem się ? - odezwał się Marco
- Zapytaj swojej dziewczyny - odpowiedział Diego oschle, ale w końcu mu się nie dziwie - My idziemy - dodał po chwili i wraz z Naty i Violettą, odszedł. Pozostałam tam z nim sama. Po chwili wróciłam na ławkę na której nie dawno siedzieliśmy, a on po chwili także
- Mogę się dowiedzieć ? - zapytał, a jak na niego spojrzałam, zauważyłam, że patrzy na mnie ze smutkiem
- Nie wiem jak Ci to powiedzieć - odpowiedziałam i schowałam twarz w rękach. Chcę mu powiedzieć, ale się boję. Boję się, że go stracę i tak zapewne to się stanie, jak mu powiem, ale muszę. Nie chcę już tego dłużej ukrywać. Muszę zadzwonić do Leona i żeby przyszedł z Larą, bo najlepiej będzie jak oni obydwoje się o tym dowiedzą.
Violetta
Jak odeszliśmy od Fran i Marco, dziwnie się poczułam. Może powinnam tam zostać ? Sama nie wiedziałam, ale ona powinna to sama powiedzieć mu, podobnie jak Leon Larze. Nagle podczas naszego spacerku, który trwa na pewno dość długo, poczułam na oczach rękę. Wiedziałam, że to Tomas, więc się uśmiechnęłam. Po chwili ściągnął swoją rękę z moich oczu, a ja odwróciłam się do niego i pocałowałam
- Co tu robisz ? - zapytałam, jak się od siebie odsunęliśmy
- Przechodziłem i was zauważyłem i jestem - odpowiedział - A i co masz na nodze ? - dodał
- Napis od mojego przyjaciela - powiedziałam i przytuliłam Diego
- Ej bo będę zazdrosny - powiedział Tomas, a ja, Naty i Diego się zaśmialiśmy. Jak przestaliśmy, wskoczyłam Tomasowi na barana, a on nie protestował. Dziewczyna Maxi'ego nagle zrobiła to samo brunetowi, o którego Tomas będzie zazdrosny i ten też nie protestował. Po chwili ruszyliśmy tak o domów, a dziewczyna na Diego, powiedziała mu, że ma ją zanieść do jej miśka.
Maxi
Po tym jak wyszliśmy od Naty i Leny, poszedłem sobie do domu. Jak już doszedłem do mojego domciu, wszedłem i postawiłem sobie pośpiewać, a jak sąsiedzi przyjdą, mówi się trudno. Zaśmiałem się na to co pomyślałem i już po chwili w ręce miałem mikrofon. Wszedłem do mojego mini Studio, o którym wie tylko Naty i już po chwili zacząłem sobie śpiewać "Luz Camara y Accion". Piosenka ta została napisana przez Federico, który ostatnio jest u Naty i Leny, więc Naty przychodzi do mnie. Jednak nie ma się co dziwić, w końcu siostra mojej dziewczyny wyjeżdża za jakiś tydzień. Byłem przy kolejnym refrenie, gdy usłyszałem dzwonek do drzwi. Wyłączyłem muzykę, a mikrofon odłożyłem na miejsce i poszedłem odtworzyć drzwi. Odtworzyłem, a przed nimi był Diego i Naty mu na baranach
- Ej bo będę zazdrosny - powiedziałem, a oni się na to zaśmiali
- Z czego się śmiejecie ? - zapytałem
- Bo Tomas Violettcie powiedział to samo, jak ona go przytuliła - odpowiedziała Naty, która już zeszła z chłopaka i przytulała się do mnie. Pożegnaliśmy się z Diego, tak jak on z nami i weszliśmy do mnie. Ona usiadła na kanapie, a ja poszedłem po coś do picia.
Leon
Byliśmy cały czas w tym miejscu, które dla Lary jest ważne, gdy nagle dostałem sms. Wyciągnąłem telefon i odczytałam w myślach "Leon przyjdź z Lara do parku. Będę tam z Marco. Usłyszał naszą to co mówił Diego i chce wiedzieć o co chodzi, a ja chce mu powiedzieć lecz nie potrafię. Proszę przyjdź. Francesca." Jak tylko przeczytałem, powiedziałem Larze by ze mną poszła. Zgodziła się i nie pytała o nic. Podczas drogi szliśmy za rękę, ostatni raz. Doszliśmy, a Fran już płakał. Powiedziała mu. Nagle Marco odwrócił się, a jak mnie zobaczył podszedł do mnie i powiedział
- Zostaw ją - w tym momencie odsunął Larę ode mnie
- Marco o co Ci chodzi ? - powiedziała Lara
- A to ty też nie wiesz. Twój chłopak Cię zdradził z Francescą, a ona mnie z nim - odpowiedziała jej brunet. Larze zaszkliły się oczy
- Czy to prawda ? - zapytała, a ja nic nie powiedziałem. Kiwnąłem głową. Uciekła cała zapłakana, a Marco pobiegł za nią. Fran krzyczała za nim, ale on powiedział tylko "Koniec z nami". Po tym dziewczyna schowała głowę między kolana. Usiadłem koło niej i ją przytuliłem
- Cii. Powiem mu, że to moja wina - powiedziałem
- Nie. To jest też moja - odpowiedziała i wtuliła się we mnie. Cały czas płakała, a ja nie wytrzymałem i także zacząłem płakać. Jednak po chwili, podniosłem się, podałem rękę Fran i powiedziałem
- Odprowadzę Cię do domu - po tym ruszyliśmy. Żadne z nas się nie odzywało, a dziewczyna cały czas płakała. Jak doszliśmy do jej domu, pożegnałem się z nią i sam poszedłem do domu. Koło swojego domu rozpłakałem się. Jak wszedłem do domu, poszedłem do swojego pokoju i płakałem dalej. Nie wybaczą nam tego. Cały czas to sobie powtarzałem, aż nie wiem kiedy zasnąłem.
Tak jak na początku pisałam nie wyszedł mi :C
Pewnie nie którzy zauważyli, ze jeden dzień był chyba prze 3-4 rozdziałów, ale kolejne dni nie będą takie, jedynie góra 2.
Jest Naxi i Viomas oraz kochany Dieguś, który się nie opierał.
Jak widzicie Lara i Marco dowiedzieli się, ale musiałam to zrobić :C
Co będzie dalej z Marcescą i Leonarą ?
Tego dowiecie się w next rozdziałach <3
Kolejny nie mam pojęcie kiedy będzie :C
Na koniec parę zdjęć <3
Dieletta i Fedemiła <3
Xabi <3
Tini w Radio Italia <3