czwartek, 12 grudnia 2013

Rozdział LXXVI


Jestem z siebie dumna, bo udało mi się wcześniej napisać rozdział niż w sobotę/niedzielę. Mam nadzieję, że się spodoba i pisałam go częściowo wczoraj i dzisiaj, więc nie jest tak źle <33

Diego
Na samym początku usłyszałem takie jakby puknięcie, jednak po chwili jakby się coś tłukło, a po tym właśnie koło mnie pojawiła się Naty. Podszedłem do drzwi od łazienki, bo to właśnie z tam tąd doszedł dźwięk, a w niej byli Leon i Fran i chyba się kłócili, a obok nich rozbity perfum, który należał do Naty, bo dziewczyna powiedziała
- Ej no. Mój perfum - na to się po cichu zaśmiałem. Postanowiłem podsłuchać z dziewczyną, bo ją widocznie
także to zaciekawiło. Kłócili się chwilę, a jednak już po chwili rozmawiali, rozmawiali i rozmawiali. Stałem tam z nią jakieś dobre 15 minut, a to co później zobaczyłem zszokowało mnie na maksa. On ją pocałował. Ona go pocałowała. Przecież to są drugie połówki moich przyjaciół, bo nadal za nich uważam. Spojrzałem na Naty, a ona nawet nie była zdziwiona, czyli wiedziała i mi nie powiedziała, po mimo że wiedziała, że Marco i Lara to moi przyjaciele. Wybiegłem z domu sióstr i nawet nie wiem, gdzie się kierowałem. Jak wybiegałem słyszałem wołanie Naty, Lu i Vilu, które były całkiem zdziwione. Czułem jak ktoś za mnie biegnie. Odwróciłem się i powiedziałem
- Nie biegnij za mną nie chce z Tobą rozmawiać - jednak nie potrzebnie, bo za mną stała Violetta
- Mogę wiedzieć co się stało ?
- Nie - odpowiedziałem stanowczo
- A do dlaczego ? - odpowiedziała tak samo jak ja
- A no bo... - nie wiedziałem co powiedzieć
- Ha nie wiesz dlaczego, więc gadaj
- Nie - odpowiedziałem tak samo jak wcześniej
- To mogę zgadywać - odpowiedziała, a ja kiwnąłem głową, że się zgadzam i usiadłem na jakiejś ławce, a ona razem ze mną.

Violetta
Mój kochany przyjaciel pozwolił mi zgadywać, a że wiem o co zapewne chodzi (czyt. Fran i Leon). Ułożyłam szybko jakieś zgadywanki w głowie, w tym tamtą dwójkę i szybko powiedziałam
- Hmm... Mam do Ciebie zadzwoniła. Widziałeś Fran i Leona całujących się. Lu z Tobą zerwała
- Nie, nie i niee - odpowiedziała - chwila stop. Powtórz do w środku - dodał po chwili
- Widziałeś Fran i Leon całujących się - powiedziałam to szepcząc
- Ty też wiedziałaś ? - zapytał
- Tak, ale nie obiecałam, że nikomu nie powiem, a zwłaszcza Larze i Marco, którzy...
- Są moimi przyjaciółmi, z którymi dawno nie rozmawiałem - dokończył za mnie
- A chciałbyś tak normalnie z nimi pogadać ?
- Tak, a co planujesz ?
- Ja ? Nic - odpowiedziałam krótko z chytrym uśmieszkiem. Oparłam swoje nogi na jego kolanach, a on po chwili zapytał
- Masz jakiś marker albo długopis ? - pokiwałam głową i podałam mu rzecz. Postanowiłam nie pytać o nic więcej, bo jak to on nie powie mi. Poczułam jak zaczyna coś mi pisać po łydce. Zapewne chwilę to potrwa, więc trochę postanowiłam się odprężyć. Zamknęłam oczy i zaczęłam sobie nucić "Yo soy asi", którą śpiewałam z Diego. Po chwili jednak on zaczął śpiewać, a ja dalej nuciłam.

Naty
Byłam w swoim domu z resztą przyjaciół, prócz Diego i Violetty. Leon i Fran siedzieli niby oddzielnie i koło swoich par, ale co po chwile wysyłali sobie jakieś uśmieszki czy coś, a nikt oprócz mnie tego nie widział. Każdy sobie rozmawiał i inne takie, ale ja przez Leon i Fran trochę się wkurzyłam i postanowiłam poszukać Diego i Vilu. Mimo, że pogodziłam się z moimi przyjaciółmi nadal jakoś nie potrafię wytrzymać bez powiedzenia komuś o nich. Ciekawi mnie jednak fakt, jak to będzie jak w końcu to się wyda. Wyszłam z domu nie zauważona przez wszystkich. Poszłam do parku, a tam na ławce była właśnie dwójka. Jednakże Diego pisał coś na łydce Vilu. "Idę się dowiedzieć". Tak jak pomyślałam zrobiłam to, a jak podeszłam do ławki, zauważyłam napis na łydce dziewczyny.

Violetta
Śpiewaliśmy sobie różne piosenki, a on cały czas tam coś pisał. Nie przeszkadzało mi to, po mimo że dałam chyba mu marker, który trudno schodzi, ale niech wiedzą, że mam takiego przyjaciela
- Skończone - powiedział, jak właśnie zakończyliśmy śpiewać "En mi mundo". Spojrzałam na napis i aż uroniłam parę łez, bo było napisane "Przyjaciele na zawsze". Musiałam się do niego przytulić, więc tak zrobiłam. Wtedy zauważyłam Naty, która cały czas się uśmiechała
- Hej Naty, czemu nie jesteś tam z nimi ? - powiedziałam i zapytałam, a Diego po chwili także się z nią przywitał
- Hej. Nie, bo wkurzali mnie i ogólnie, ale Diego masz talent do rysowania serduszek i pisania tak ładnie - odpowiedziała
- No chodź tu - powiedział Diego i wyciągnął ręcę w geście przytulenia, więc po chwili byli w swoich ramionach, a ja dołączyłam do nich
- Dobra chodźcie idziemy gdzieś - powiedział Diego i pociągnął nas, nawet nie wiemy gdzie.



Skończony, po mimo że końcówka miała być trochę inna, po tym napisie, ale już zapomniałam i wymyśliłam takie coś.
Wiem, że nie ma innych par i w ogóle, ale w next albo w jeszcze next będą (chyba ;p)
Jak widzicie w tym rozdziale jest duużo o przyjaźni Diego i Violetty <3
Kocham i całuję <333

11 komentarzy:

  1. Violetta i Diego *,*
    Leon i Francesca ;D Troszkę zdiwkoo 0,o ♥

    Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze że ktoś tu ma talent, chociaż ja to wiem od dawna xD

    Boski rozdział, Leon i Fran ? Nie spodziewałam się.
    Diego słodziak <3 Też chce mieć takiego przyjaciela a nawet kogoś więcej :3 Czekam niecierpliwie na next :*

    Zapraszam do mnie: http://diego-y-vilu-na-zawsze.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny :D
    Diego i Violetta <333
    Fran i Leon <33
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. :D
    Diego i Vilu. :)
    Fran i Leon.♥
    Czekam na next. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gumisiu ty mój ;*
    Kocham cię ;*
    Tralala *.*
    cudeńko ;*
    całuję
    misiek

    OdpowiedzUsuń
  6. Super. Nie mogę się doczekać następnego ; )

    Pozdrawiam.
    Tyna : **

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. 21 yrs old Assistant Media Planner Cami Hurn, hailing from Frontier enjoys watching movies like Los Flamencos and Skimboarding. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Mazda2. pojawiaja sie na tej stronie internetowej

    OdpowiedzUsuń