Jeżeli jeszcze nie czytaliście to zapraszam na Pierwszego One Parta tutaj o Fedemile napisany przez Marcelę *.*
Chce także przeprosić, że tak dawno nie było rozdziału, ale na tym i na tym pojawiły się dzisiaj kolejne rozdziały ;***
Lena
Spałam sobie spokojnie, gdy nagle usłyszałam, tłuczące się szkło. Otworzyłam powieki i spojrzałam w stronę, gdzie powinien być Federico lecz go tam nie było, więc trochę się przestraszyłam. Ubrałam kapcie i jak najszybciej zeszłam do kuchni. Nikogo tam nie było, ale już po chwili pojawił się Federico z szufelką, ale ja zbierałam szkło
- Zostaw to - powiedział i podszedł do mnie, ale pech chciał, że musiałam się skaleczyć. Zawyłam lekko z bólu, a mój misiek jak to zauważył od razu wziął z szafeczki apteczkę i zaczął opatrywać moją ranę. Robił to tak delikatnie, a jak już skończył okazało się, że jest to mała rana, ale i tak przykleił plaster, a ja mu podziękowałam całusem
- Ej, a w ogóle czy oni tam zasnęli czy są w domu ? - zapytałam po chwili
- Nie wiem, dzwonimy do Violi ? - odpowiedział także zapytał. Kiwnęłam głową na "tak", a już po chwili dzwoniliśmy do kuzynki Federico
V: Halo ? - usłyszeliśmy zaspany głos po drugiej stronie
L: Hej. Czy wy tam zasnęliście ? - zapytałam
V: Nie, bo ja po jakimś czasie z Tomasem poszliśmy do mnie i on nadal śpi, a oni tam chyba zostali
L: Czyli ich ie budziliście ?
V: Nie, bo wszyscy słodko spali
L: Okej. Pa - nie czekając na odpowiedź, rozłączyłam się. Postanowiliśmy zadzwonić do reszty, która mówiła dokładnie to co Violetta. Została nam moja siostra, więc wykręciłam jej numer.
Naty
Spałam sobie smacznie, gdy nagle w kieszeni spodni, poczułam wibracje mojego telefonu. Nie chętnie go odebrałam i powiedziałam
N: Halo ?
L: Cześć siostrzyczko, gdzie jesteś ?
N: ...
L: Jesteś tam ?
N: Tak, tak
L: No to, gdzie jesteś ?
N: No przy tym wodospadzie
L: Spałaś tam ?
N: Najwidoczniej. Czemu nikt mnie nie obudził ? - usłyszałam w słuchawce śmiech i po tym się rozłączyła. W końcu to moja siostra, więc jestem do tego przyzwyczajona. Maxi nadal spał, więc postanowiłam go obudzić. Szturchałam go o ramię, ale nic to nie dało, więc pocałowałam go, a on oddał pocałunek. Udawał tylko, okej niech będzie
- Gdzie my jesteśmy ? - zapytał, ja nic nie odpowiedziałam
- No ej, obrażasz się będziesz ? - po raz kolejny zapytał, a ja znów nic nie odpowiedziałam. Nagle poczułam
jego ręce na moich biodrach i wylądowałam na nim lecz musiał mnie obrócić. Stukaliśmy się nosami aż w końcu wpiął się w moje usta. Jak się oderwaliśmy od siebie zapytał
- Wybaczysz ?
- No nie wiem - powiedziała i znów poczułam jego wargi na moich. Po tym jak, po raz kolejny się od siebie oderwaliśmy, pomógł mi wstać i chwycił moją rękę, po czym ruszyliśmy do niego, a po nim do mnie. Teraz to siostrzyczka mnie pożałuje. Od kluczyłam drzwi i wparowałam do domu prawie się wywracając, a jak to Maxi zaśmiał się ze mnie. Weszłam do kuchni by odłożyć klucze i zauważyłam karteczkę, a pisało na niej "Naty nie ma mnie, bo postanowiłam się ulotnić, gdyż wiem, że udusiłabyś mnie. Twoja kochana siostrzyczka <3". Jak to przeczytałam zaczęłam się śmiać, a Maxi podszedł do mnie od tyłu, oparł głowę na moim ramieniu, ręce oplótł w okół moich bioder i zapytał do ucha
- Z czego się śmiejesz ? - na to pokazałam mu karteczkę i zrobił to samo co ja przed chwilą. Staliśmy tak chwilę aż obydwoje powiedzieliśmy
- Idziemy na spacer ? - na to zaczęliśmy się śmiać. Po mimo, że mieliśmy spędzać czas z Leną no, ale z Maxi'm tak dawno nie było na spacerze, więc przymknął na to oko. Po chwili jednak ja szybko poszłam się ogarnąć, a jak byłam gotowa, wyszliśmy z domu, ja zakluczyłam drzwi i ruszyliśmy na spacer.
Violetta
Po tym jak Lena do mnie zadzwoniła poszłam dalej spać. Spałam i spałam, gdy nagle zadzwonił dzwonek. Szturchnęłam Tomasa by poszedł odtworzyć. Wiem, że zachowałam się w tym momencie jak jego żona no, ale cóż nie chce mi się wstawać. Nic to nie dało, więc musiałam sama wstać. Ubrałam króliczkowe kapcie i zeszłam na dół. Odtworzyłam drzwi, a przed nimi stał nie kto inny jak mój kochany kuzyn i Lena
- Czy ty nie masz kluczy ? - zapytałam jeszcze zaspana
- No nie mam - odpowiedział
- A to już nie mój problem - powiedziałam i prawie zamknęłam im drzwi przed nosem, ale jednak tego nie zrobiłam. Weszli do środka, a wtedy przy mnie pojawił się Tomas. Nie odzywałam się do niego, więc podszedł do mnie, objął, odwracając w swoją stronę i pocałował mnie.
Leon
Postanowiłem się przejść, więc poszedłem do parku. Spacerowałem, spacerowałem i zauważyłem Naty i Maxi'ego, ale nie chciałem im przeszkadzać, więc ruszyłem dalej. W pewnym momencie zauważyłem Fran, przechodzącą powoli przez pasy. Szedłem w jej stronę, gdy widziałem samochód, który właśnie wyjeżdżał z zakrętu, więc jak najszybciej się dało, podbiegłem do niej. Chwyciłem ją za rękę i jak najszybciej pociągnąłem na trawę, gdzie upadliśmy lecz ona na mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy aż nagle nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać, ale ja byłem szybszy i złączyłem nasze usta w pocałunku, chociaż nawet nie wiem dlaczego.
Wyczekiwany rozdział już jest ;***
Jak widać jest Lenarico, Naxi, Viomas i zwrot akcji Leonesca <33
Czy po pocałunku coś się zmieni ?
Tego dowiecie się czytając dalsze rozdziały <3
Kolejny pojawi się jak najszybciej ;***
Nie piszę kiedy, bo sama nie wiem *.*
- Idziemy na spacer ? - na to zaczęliśmy się śmiać. Po mimo, że mieliśmy spędzać czas z Leną no, ale z Maxi'm tak dawno nie było na spacerze, więc przymknął na to oko. Po chwili jednak ja szybko poszłam się ogarnąć, a jak byłam gotowa, wyszliśmy z domu, ja zakluczyłam drzwi i ruszyliśmy na spacer.
Violetta
Po tym jak Lena do mnie zadzwoniła poszłam dalej spać. Spałam i spałam, gdy nagle zadzwonił dzwonek. Szturchnęłam Tomasa by poszedł odtworzyć. Wiem, że zachowałam się w tym momencie jak jego żona no, ale cóż nie chce mi się wstawać. Nic to nie dało, więc musiałam sama wstać. Ubrałam króliczkowe kapcie i zeszłam na dół. Odtworzyłam drzwi, a przed nimi stał nie kto inny jak mój kochany kuzyn i Lena
- Czy ty nie masz kluczy ? - zapytałam jeszcze zaspana
- No nie mam - odpowiedział
- A to już nie mój problem - powiedziałam i prawie zamknęłam im drzwi przed nosem, ale jednak tego nie zrobiłam. Weszli do środka, a wtedy przy mnie pojawił się Tomas. Nie odzywałam się do niego, więc podszedł do mnie, objął, odwracając w swoją stronę i pocałował mnie.
Leon
Postanowiłem się przejść, więc poszedłem do parku. Spacerowałem, spacerowałem i zauważyłem Naty i Maxi'ego, ale nie chciałem im przeszkadzać, więc ruszyłem dalej. W pewnym momencie zauważyłem Fran, przechodzącą powoli przez pasy. Szedłem w jej stronę, gdy widziałem samochód, który właśnie wyjeżdżał z zakrętu, więc jak najszybciej się dało, podbiegłem do niej. Chwyciłem ją za rękę i jak najszybciej pociągnąłem na trawę, gdzie upadliśmy lecz ona na mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy aż nagle nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać, ale ja byłem szybszy i złączyłem nasze usta w pocałunku, chociaż nawet nie wiem dlaczego.
Wyczekiwany rozdział już jest ;***
Jak widać jest Lenarico, Naxi, Viomas i zwrot akcji Leonesca <33
Czy po pocałunku coś się zmieni ?
Tego dowiecie się czytając dalsze rozdziały <3
Kolejny pojawi się jak najszybciej ;***
Nie piszę kiedy, bo sama nie wiem *.*
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńNaxi <33
Leonesca! :D
Czekam na next <33
Leonesca ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że coś się zmieni po tym pocałunku ♥♥♥
Leonesca ^^
OdpowiedzUsuńno świetna para kochanie ;*
mam nadzieje że nic się nie zmieni po pocałunku bo teraz jest dobrze ;*
kocham cię :*
dziękuję że o mnie wspominasz ♥
MARCELA *.*
Leonesca <3333
OdpowiedzUsuńNie no faktycznie zwrot akcji :D
Rozdział Genialny<333
Czekam na next:D
Boski rozdział.♥
OdpowiedzUsuńProszę dodaj szybko next. :)
Leoncesca ! WOW !
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze boski !
PS. Wpadnij do mnie dopiero zaczynam i przydadzą się wskazówki !
http://violetta-wg-mnie.blogspot.com/
BOSKI rozdział ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;)
łał super rozdział Fran i Leon
OdpowiedzUsuń