czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział XXXIV

Taki tam gif z Nicolas'em i z tyłu Jorge <33

Violetta
Jak zajęcia się skończyły zamiast pójść do domu poszłam się przejść. Gdy tak sobie spacerowałam, nagle w pewnym momencie, jakby z pod ziemi wyrósł. Stał przede mną Ross i powiedział
- Może usiądziemy, bo chce pogadać
- Jasne - powiedziałam, ale dopiero po paru minutach. Jak tylko już usiedliśmy zaczął
- No więc tak, przepraszam za ten pocałunek, ale jak Ciebie zobaczyłem wtedy w Studio to zrozumiałem jaki wtedy błąd zrobiłem i żałuje tego teraz. Wiem, że nic do mnie nie czujesz, ale ja tak i wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć - jak skończył swoją wypowiedź, ja siedziałam chwilę w milczeniu, a potem wstałam bez słowa i ruszyłam do domu, a gdy już się w nim znalazłam, szybko poszłam do mojego pokoju,
a gdy spojrzałam przez okno zobaczyłam jak pada deszcze i już jest dosyć ciemno i pomyślałam "ale miałam szczęście", a jak już tak siedziałam, przypomniał mi się jeden dzień z Tomasem, a po policzku spłynęła mi jedna łza, więc ją szybko otarłam, usiadłam na łóżku, a tam otworzyłam pamiętnik
na jednej stronie z Tomasem i znów spłynęła mi łza, ale nie jedna tylko, więcej, a wtedy do pokoju ktoś zapukał, powiedziałam ciche "Proszę", a w drzwiach stał Fede i gdy mnie tylko zobaczył, podszedł do mnie i mocno przytulił, a ja jak najmocniej wtuliłam się w jego klatkę piersiową, ale niestety musiał zapytać
- Aż tak Ci go brakuje ?
- Tak i wie, że go kocham, bo słyszał dzisiaj moją rozmowę z dziewczynami - jeszcze bardziej się w niego wtuliłam, a on powiedział
- W końcu zrozumie jaki błąd popełnił i przyjdzie do Ciebie na kolanach prosić o wybaczenie - wtedy zaczęłam się śmiać i kuzyn zrobił to samo, ale po chwili gdy się od niego odkleiłam dostałam od niego poduszką, więc nie pozostałam dłużna i sam nią dostał, ale po chwili ja wzięłam drugą poduszkę i się nimi okładaliśmy, bawiąc się przy tym świetnie. Po 20 minutach go gonienia, bo wybiegł z mojego pokoju, a ja za nim i w czasie go gonienia obrywał ode mnie poduszką, wróciliśmy do mojego pokoju, a tam przytuliłam się do niego powiedziałam
- Dziękuje. Kocham Cię
- Nie ma za co. Wiem i też Cię kocham - powiedział i się wyszczerzył, a ja się z tego zaśmiałam. Gdy tylko opuścił mój pokój ja poszłam szybko się przebrać i zrobić wieczorne czynności, a gotowa położyłam się do łóżka i w mgnieniu oka zasnęłam.
Następnego dnia
Francesca
Gdy tylko wstałam o 7.30, poszłam do łazienki, zrobiłam poranne czynności i się ubrałam. Gotowa zeszłam na dół, gdzie zjadłam śniadanie, a o 8.10 wyszłam w stronę Tomasa. Gdy tam tylko zaszłam, zadzwoniłam, a drzwi otworzyła mi jego kuzynka. Przywitałam się z nią i skierowałam się do jego pokoju, a gdy go zobaczyłam zszokował mnie jego widok.



Jest krótki i taki jaki no... wiecie o co mi chodzi. ;P
Miałam zrobić Bromi, ale w next na pewno powinni być. :D

16 komentarzy:

  1. Świetny blog i rozdział<3
    Zapraszam do mnie dopiero zaczynam
    http://pablo-y-martina.blogspot.com/
    Proszę dodaj dziś next:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje <33
      Jasne, że wpadnę ;*
      dzisiaj raczej nie dam rady, ale postaram się dodać ;*

      Usuń
  2. Świetny rozdział z resztą jak zawsze :)
    Wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski !! <33
    Kocham to opowiadanie ♥♥
    Kiedy dodasz nex ?
    Prosze dodaj dzisia ;*
    Pozdrawiam Karo ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogódź Thomasa i Viole :))
    Boooski <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Boooooooooski jestem ciekawa co zobaczyła Fran że ją tak zdziwiło

    OdpowiedzUsuń
  6. komentuję trochę z opóźnieniem :(
    boski rozdział <3
    lecę czytać następny ;)

    ~Ola

    OdpowiedzUsuń