Taka tam Alba i Lodo <333
Violetta
Właśnie dopiero co wstałam, czyli o 9.00, a o 12.30 mamy być w szkole, więc za bardzo nie muszę się spieszyć. Chwilę jeszcze poleżałam, a po 20 minutach, postanowiłam już się przebrać i takie tam. Gotowa, zeszłam na dół, ale prawie spadłabym ze schodów, bo mój kochany zbiegł z nich jak dorpeda, a ja za miast nakrzyczeć na niego wybuchłam śmiechem, gdyż zabawnie to wyglądało. Po chwili już wszyscy znaleźliśmy się przy stole i zajadaliśmy się przepysznym śniadaniem Olgi, z resztą jak zawsze. Jak tylko skończyłam jeść chwilę jeszcze poczekałam na Fede i razem o 12.00 ruszyliśmy do szkoły, po drodze spotykając Tomasa i Fran. Jak tylko byliśmy pod Studio tam czekali na nas wszyscy, nawet Lara, co mnie bardzo zdziwiło, ale i ucieszyło, więc szybko się z nią przywitałam i zapytałam
- Co Cię do nas sprowadza ? - wtedy zaczęłam się śmiać
- Chce was wszystkich do mnie zaprosić na taka małą imprezkę - powiedziała i po chwili dodała - To jak ?
- Jasne - odpowiedzieliśmy równocześnie, prócz Tomasa, więc wszyscy na niego spojrzeli i powiedział
- Będę, ale nie patrzcie tak na mnie, bo wyglądacie jakbyście chciały mnie zabić - a my zaczęliśmy się z niego śmiać, nawet on dołączył. Gdy tylko przestaliśmy, poszliśmy w stronę sali tanecznej. Gdy tylko tam się znaleźliśmy już przebrani, Gregorio wraz z Jackie pokazali nam jeszcze raz układ,
ale już po chwili dołączyliśmy do nich. Ćwiczyliśmy tak parę razy, a po 2 godzinach, skończyliśmy, bo wychodziło już nam to perfekcyjnie, ale w poniedziałek mamy mieć tylko dwie próby, a we wtorek jedna i wszystko będzie gotowe. Po tym jak się przebraliśmy, poszliśmy jeszcze do Pablo, gdzie pokazaliśmy mu układ, a po 15 minutach puścił nas do domu, więc poszliśmy do domów, a o 17 mamy być u Lary.
Lara
Jak tylko z Leonem doszliśmy na tor obydwoje się przebraliśmy i wsiedliśmy na motory, zrobić parę rundek. Pierwszą wygrał mój misiek, lecz drugą i trzecią ja, a jak tylko zatrzymaliśmy się na mecie on udał obrażonego, za to, że przegrał, więc wskoczyłam mu na plecy i jak najmocniej go przytuliłam, a on zaczął mnie okręcać, że prawie spadłam, ale na szczęście nie. Gdy już niego zeszłam ona odwrócił mnie, że staliśmy twarzą w twarz i pocałował mnie, a ja każdy pocałunek oddawałam. Jak tylko się od siebie oderwaliśmy, spojrzeliśmy na zegarek, który Leoś miał na nadgarstku i dochodziła 16, więc szybko się przebraliśmy i ruszyliśmy w stronę domów, bo on musiał się przebrać w jeszcze inne ciuchy, a ja musiałam przygotować potrzebne rzeczy do imprezki. Gdy tylko byłam w domu, szybko poszłam się przebrać w inne rzeczy, a po chwili zaczęłam przygotowywać potrzebne rzeczy, ale szybko jeszcze zadzwoniłam do Leona, żeby kupił jakiś alkohol, ale tylko trochę. Jak wszystko było gotowe usłyszałam dzwonek, więc poszłam odtworzyć a w drzwiach stali Lena, Fede, Maxi, Naty, Cami, Brdway, Fran, Marco i Leon, więc wpuściłam ich do środka, a chwile później zadzwonił dzwonek, a tam stali Ludmiła z Diegiem i ten tak samo jak Leon miał alkohol, a ja tylko walnęłam się w czoło i wpuściłam ich do środka, ale jedyne co nam pozostało to czekam na Tomasa i Violę, ale po pewnym czasie jak nie przychodzili to zaczęliśmy już torchę imprezę, ale nadal zastanawiałam się gdzie oni są i dopiero wtedy zauważyłam, ze na dworze pada, więc pewnie gdzieś czekają, żeby przestało lub co innego, ale tylko co ?
Nie wiem ta końcówka jakaś taka dziwna mi wyszła z resztą tak samo jak rozdział ;(
Chociaż cieszę się, że napisałam trochę coś z Leonara <333
Mam nadzieję, że chociaż trochę się spodobał. ;)
Nie będę się już dzisiaj rozpisywać, oprócz tego, że prawdopodobnie pojawi się dzisiaj też kolejny rozdział. ;**
- Co Cię do nas sprowadza ? - wtedy zaczęłam się śmiać
- Chce was wszystkich do mnie zaprosić na taka małą imprezkę - powiedziała i po chwili dodała - To jak ?
- Jasne - odpowiedzieliśmy równocześnie, prócz Tomasa, więc wszyscy na niego spojrzeli i powiedział
- Będę, ale nie patrzcie tak na mnie, bo wyglądacie jakbyście chciały mnie zabić - a my zaczęliśmy się z niego śmiać, nawet on dołączył. Gdy tylko przestaliśmy, poszliśmy w stronę sali tanecznej. Gdy tylko tam się znaleźliśmy już przebrani, Gregorio wraz z Jackie pokazali nam jeszcze raz układ,
ale już po chwili dołączyliśmy do nich. Ćwiczyliśmy tak parę razy, a po 2 godzinach, skończyliśmy, bo wychodziło już nam to perfekcyjnie, ale w poniedziałek mamy mieć tylko dwie próby, a we wtorek jedna i wszystko będzie gotowe. Po tym jak się przebraliśmy, poszliśmy jeszcze do Pablo, gdzie pokazaliśmy mu układ, a po 15 minutach puścił nas do domu, więc poszliśmy do domów, a o 17 mamy być u Lary.
Lara
Jak tylko z Leonem doszliśmy na tor obydwoje się przebraliśmy i wsiedliśmy na motory, zrobić parę rundek. Pierwszą wygrał mój misiek, lecz drugą i trzecią ja, a jak tylko zatrzymaliśmy się na mecie on udał obrażonego, za to, że przegrał, więc wskoczyłam mu na plecy i jak najmocniej go przytuliłam, a on zaczął mnie okręcać, że prawie spadłam, ale na szczęście nie. Gdy już niego zeszłam ona odwrócił mnie, że staliśmy twarzą w twarz i pocałował mnie, a ja każdy pocałunek oddawałam. Jak tylko się od siebie oderwaliśmy, spojrzeliśmy na zegarek, który Leoś miał na nadgarstku i dochodziła 16, więc szybko się przebraliśmy i ruszyliśmy w stronę domów, bo on musiał się przebrać w jeszcze inne ciuchy, a ja musiałam przygotować potrzebne rzeczy do imprezki. Gdy tylko byłam w domu, szybko poszłam się przebrać w inne rzeczy, a po chwili zaczęłam przygotowywać potrzebne rzeczy, ale szybko jeszcze zadzwoniłam do Leona, żeby kupił jakiś alkohol, ale tylko trochę. Jak wszystko było gotowe usłyszałam dzwonek, więc poszłam odtworzyć a w drzwiach stali Lena, Fede, Maxi, Naty, Cami, Brdway, Fran, Marco i Leon, więc wpuściłam ich do środka, a chwile później zadzwonił dzwonek, a tam stali Ludmiła z Diegiem i ten tak samo jak Leon miał alkohol, a ja tylko walnęłam się w czoło i wpuściłam ich do środka, ale jedyne co nam pozostało to czekam na Tomasa i Violę, ale po pewnym czasie jak nie przychodzili to zaczęliśmy już torchę imprezę, ale nadal zastanawiałam się gdzie oni są i dopiero wtedy zauważyłam, ze na dworze pada, więc pewnie gdzieś czekają, żeby przestało lub co innego, ale tylko co ?
Nie wiem ta końcówka jakaś taka dziwna mi wyszła z resztą tak samo jak rozdział ;(
Chociaż cieszę się, że napisałam trochę coś z Leonara <333
Mam nadzieję, że chociaż trochę się spodobał. ;)
Nie będę się już dzisiaj rozpisywać, oprócz tego, że prawdopodobnie pojawi się dzisiaj też kolejny rozdział. ;**
Boski jak zawsze :**
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnego :**
Dziękuje <33
UsuńŚwietny:**
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nex?:D
Dziękuje <33
UsuńRaczej dzisiaj ;)
Ciekawa końcówka. Mam nadzieje że uda ci się dzisiaj napisać next <3
OdpowiedzUsuńDziękuje <33
UsuńRaczej uda, bo mam już trochę napisane, więc jeszcze trochę napisze i dodam ;*
Twój blog został u mnie nominowany do LBA !!!!!!!
OdpowiedzUsuńSzczguły tutaj:http://violetta-superdziewczyna.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-lba.html
Wiem widziałam i dziękuje <33
Usuńale ostatnio już brałam udział ;)
meeega :))
OdpowiedzUsuńGenialny! < 333
OdpowiedzUsuńDziękuje <33
UsuńDziękuje <33
OdpowiedzUsuńwpadnę ;)
świetny Rozdział <3
OdpowiedzUsuńidę czytać następny
fajnie że dodałaś coś z leonarą <3
~Ola
Dziękuje <33
Usuń